Code Lyoko

Code Lyoko

środa, 7 października 2015

Rozdział 34:Lunatyk cz.2

Na korytarz wyszedł też Eintain.
-Co się dzieje?-spytał Jeremy
-William lunatykuje-odpowiedziałem
-Jim idź spać,a my go zaprowadzimy do łóżeczka-powiedział Odd
-A ty kiedy wyszedłeś?-spytałem
-Jak nie patrzyłeś-odpowiedział Odd
-Jakbym słyszał Williama-powiedziałem
-Yyyyy...A gdzie Dunbar poszedł?-spytał Jim
Spojrzeliśmy w stronę drzwi wyjściowych.Williama już obok nich nie było.
-No i gdzie on jest?-spytał Odd
-Idźcie go poszukać,a ja namierzę jego komórkę-powiedział Einstain
Pobiegliśmy go szukać.Jeremy zadzwonił i powiedział,że komórka Williama jest w jego pokoju.Chwilę później zadzwoniła Yumi.
-Może mi ktoś powiedzieć czemu William chodzi po mieście w piżamie?
-Lunatykuje,a gdzie jest?-spytałem
-Przed chwilą przechodził obok mojego domu.Idę za nim-oznajmiła Yumi i się rozłączyła.
Biegliśmy do Yumi.Na ostatnim skrzyżowaniu Yumi znów zadzwoniła.
-William zwirtualizował się w kartaginie.Ustawiam opóźnioną wirtualizację i lecę za nim-oznajmiła
-Już biegniemy-odpowiedziałem i się rozłączyłem
-William jest w Lyoko-powtórzyłem reszcie
Po 10 minutach dobiegliśmy do fabryki.Jeremy wysłał nas do labiryntu.
-Yumi jaka sytuacja?-spytał Jeremy
-William chyba idzie do interfejsu-odpowiedziała
-Kawaleria jest już w drodze,nie pozwól X.A.N.IE. go dewirtualizować-rozkazał Einstain
-Jak tak o tym myślę to coraz bardziej niepokoi mnie fakt,że nie widziałam ani jednego potwora.To tak jakby X.A.N.A. chciał,żeby William tu przyszedł-powiedziała Yumi
-Trzeba się pośpieszyć.Znając X.A.N.Ę. na pewno coś knuje-powiedziałem i ruszyliśmy
CIĄG DALSZY NASTĄPI