Code Lyoko

Code Lyoko

czwartek, 30 lipca 2015

Rozdział 30:X.A.N.A. ŻARTUJE?!

X.A.N.A. niespodziewanie zmienił się w dym i zaatakował Yumi.
-Po tobie koleś-powiedziałem
Aelita wzbiła się w powietrze,Sissi przygotowała broń,a Naxx nic nie zrobiła.Cały czas obserwowała X.A.N.E..Przeszliśmy do ataku.
X.A.N.A. walną kosą w ziemie i wysłał czerwony krąg,który cały czas się powiększał.Koło bardzo szybko się powiększało.Tylko Naxxya zdołała uskoczyć.Reszta GAME OVER.Na froncie zostały ona i Aelita.Z X.A.N.Ą. nie miały zbyt wielkich szans,biorąc pod uwagę ostatnią wpadkę(Jeremy badał avatara Naxx,żeby odkryć czemu jej tarcza jest niezniszczalna i chroni przed morzem cyfrowym no i przez przypadek skasował jej broń).
-Jestem ciekaw jak sobie poradzą.Aelita ma słabą broń,a Naxx w ogóle jej nie ma-powiedzał Odd
-Dadzą rade-powiedzała Yumi i po chwili dodała-Aelita może spuścić X.A.N.I.E. skałę na głowę.
-Nie wiele jej to da-stwierdził Odd
-Faktycznie-powiedziała Aelita
-Kiedy się dewirtualizowałaś?-spytał Jeremy
-Chwile po propozycji ze skałą-odpowiedzała Aelita
-Już po Williamie-stwierdził Odd
------------------------------perspektywa Naxxy---------------------------
X.A.N.A. nie atakował.To wyglądało tak jakby wiedział,że nie mam broni.Stał nieruchomo.Pewnie czekał na mój ruch,tylko ja nie mogłam nic zrobić.Nie wiedziałam czy czeka aż coś zrobię,czy uznaje mnie za całkiem nie groźną.Staliśmy tak sobie.
-Chyba holomapa się zepsuła,bo nic się nie dzieje-oznajmił Odd
-Nic się nie dzieje bo stoimy i nic nie robimy-odpowiedziałam
-Zacznij coś robić bo mi się nudzi-rozkazał Odd
-Jak jesteś taki mądry to powiedź co mam zrobić-powiedziałam
-Nie słuchaj tego głupka-powiedział X.A.N.A.
-A kogo?Ciebie?-spytałam zaskoczona
-Bardziej miałem na myśli Jeremiego i Aelite,ewentualnie Hoppera jak uda mu się przeżyć-powiedział X.A.N.A.
-Zrozumiałem co chcesz zrobić.Porwiesz Williama,żeby wyciągnąć z niego Hoppera.Później zabijesz Franza,a Williamowi zrobisz pranie mózgu-powiedział Odd
-Jednak ten twój kisiel w głowie przypomina mózg-zażartował X.A.N.A.
     JAK ZWYKLE CIĄG DALSZY NASTĄPI

sobota, 11 lipca 2015

Rozdział 29:Coraz większe kłopoty.

Kolejny dzień-16:20
-Skończyłem programować specjalny program do namierzania X.A.N.Y.-powiedział Jeremy
-Kiedy włączysz?-spytałem
-Za 20 minut.-oznajmił Jeremy
-Dobra ja spadam na spacer.-oznajmiłem
-Gdzie?-spytał Ulrich
-Do parku-odpowiedziałem
-Z kim?-spytał Odd
-Z moim współlokatorem.Jak za 30 minut nie dam znaku życia to możecie zacząć się bać-oznajmiłem
-Czemu?-spytała Yumi
-Na bluzce ma znak X.A.N.Y.-powiedziałem
-To ja idę was śledzić-oznajmił Ulrich
-Martwisz się o mnie?-spytałem
-Trochę-odpowiedział
Poszedłem z Xan'em do parku.Szliśmy drogą do fabryki.Kiedy przechodziliśmy kolejne metry miałem coraz silniejsze przeczucie,że coś mi grodzi.Kiedy Jeremy przysłał mi esemesa o treści ,,X.A.N.A. jest materialny" ciarki przeszły mi po plecach.Do włazu zostało 5 metrów.Nie spodziewanie Xan chwycił mnie za rękę i poraził.
**********************perspektywa Ulricha***************
Kiedy zobaczyłem jak Xan razi Williama nie miałem już wątpliwości,że to X.A.N.A.Ostrzegłem resztę.Pobiegłem przez miasto,żeby wyminąć X.A.N.E..Kiedy dobiegłem wszyscy(łącznie z Jeremim,Naxx i Sissi)się schowaliśmy.X.A.N.A. zwirtóalizował siebie i Williama w sektorze leśnym.Jeremy wysłał za nim mnie,Yumi i Odd'a.Po wirtualizacji Odd strzelił X.A.N.iE. w plecy.Tym razem nie wyglądał jak X.A.N.A.William tylko jak śmierć,tak jak na zdjęciu tylko,że 3D i szata była czerwona,a ostrze kosy białe(zrobiłabym w gimpie,ale przez tą kose się nie da)].

Nie dewirtualizował się.Zatrzymał się w miejscu,ale nie obrócił.
-Einstaine nie uwierzysz.X.A.N.A. ma laga-powiedział Odd
W tej chwili X.A.N.A. gwałtownie się obrócił i trafił w Odd'a kosą(była długa).
-Chyba nie spodobała mu się twoja krytyka-zażartowała Yumi
-Bardzo zabawne-powiedział obrażony Odd
-Mam tu coś co wam się nie spodoba.Nie ma aktywnej wierzy-powiedział Jeremy
-No chyba żartujesz-powiedziałem
-Nie żartuje-powiedział X.A.N.A. i uśmiechnął się.
CIĄG DALSZY NASTĄPI(tak,specjalnie robię wam to w takich momentach :D <3 )