Code Lyoko

Code Lyoko

piątek, 1 stycznia 2016

Rozdział 38:Wirus

Dziewczyny(oprócz Naxx) się zwirtualizowały.
-Nie ma potrzeby pilnowania mnie.Bardziej miałbym na oku Tayrona-oznajmił X.A.N.A.
-Czemu?-spytałem
-Domyśl się-odpowiedział program i wyszedł
-Co to miało znaczyć?-spytał Odd
-Nie mam pojęcia.Idźcie do skanerów-powiedział Jeremy
Zwirtualizował nas.Pod wierzą stało 10 ninja.
-Dobra ich jest dziesięciu,a nas sześciu.Damy rade-powiedział Odd
Zaatakowaliśmy z dużą pewnością siebie.Podczas walki poległa Sissi i Odd.
-Teraz czas na drugą część misji.Idźcie na skraj sektora-powiedział Einstain
Jeremy podesłał pojazdy.Dotarliśmy na skraj sektora w 5 minut.Taxi było ekspresowe.Naprawdę szybko dotarliśmy do kartaginy.Williama znowu nie będzie przy likwidowaniu X.A.N.Y..Z dotarciem do interfejsu nie było problemu.Chwile przed wgraniem wirusa odezwał się Jeremy.Powiedział,że William już jest i,że do nas wpadną.Kiedy byliśmy już razem pojawiła się scyphozoa.William uciekł,a Naxxya pobiegła za nim.Odd usiadł do komputera.
-William skręć!Biegniesz prosto do Alice!-wykrzyczał Odd
-------------------------perspektywa Williama-----------------------------
Skręciłem,ale Alice mnie dogoniła i pozbawiła super dymu.W dodatku skręciłem w ślepy zaułek.Scyphozoa zbliżała się do mnie,a ja nie miałem drogi ucieczki.Naxxya zaatakowała scyphozoe trafiając prosto w symbol.Mimo tego ciosu scyphozoa podniosła się i chciała mnie dorwać.Z głowy ciekł jej jakiś płyn.Naxx w ostatniej chwili odepchnęła mnie i sama padła jej ofiarą.
-----------------------------perspektywa Aelity-----------------------------
Na moście zaatakowały nas potwory.Wystarczył jeden dotyk by wysłać wirusa.
-Odd jaka sytuacja u Williama i Naxxy?-spytałam
-Naxxya jest zxanafikowana-odpowiedział Odd
-Nie wiadomo co się z nią stanie po wgraniu wirusa-oznajmiłam
Nagle pełzacz strzelił mnie w ramie.Straciłam równowagę i uderzyłam w pulpit.Wgrałam wirusa.
-------------------------perspektywa Williama-----------------------------
Naxxya była dość agresywna.Nagle zauważyłem białe światło.Udeżyło w nią,scyphozoe i Alice.Scyphozoa wybuchła,a Naxxya i Alice się zdewirtualizowały.Dlaczego Naxxya zdewirtualizowała się w ten sam sposób co Alice?Dlaczego na czerwono?Kiedy nad tym myślałem Odd wszystkich dewirtualizował.Rozejżałem się.Nie było jej.
-Gdzie Naxxya?-spytałem zaniepokojony
-Nie ma jej.Znikła-oznajmiła Aelita
-Zdewirtualizowała się w ten sam sposób co Alice.Co się z nią stało?-spytałem
-Nie wiadomo.Prawdopodobnie się skasowała-odpowiedział ze smutkiem Jeremy.
                CIĄG DALSZY NASTĄPI

POLECAM blog mojego brata(bardzo dobry)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz